KIEROWCA LUPO STRACIŁ PANOWANIE NAD POJAZDEM I WJECHAŁ W DRZEWO
W piątek wieczorem policjanci otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu drogowym, do którego doszło na drodze wojewódzkiej nr 235. Na miejsce zdarzenia zostali skierowani policjanci z Posterunku Policji w Dziemianach, którzy ustalali okoliczności oraz zabezpieczali miejsce zdarzenia. 54-latek kierujący lupo z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala.
W piątek wieczorem policjanci otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu drogowym, do którego doszło na drodze wojewódzkiej nr 235. Na miejsce zdarzenia zostali skierowani policjanci z Posterunku Policji w Dziemianach, którzy ustalali okoliczności oraz zabezpieczali miejsce zdarzenia. 54-latek kierujący lupo z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala.
W piątek przed godz. 20:00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Kościerzynie otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym, do którego doszło na drodze wojewódzkiej nr 235 w Lipuskiej Hucie. Funkcjonariusze zabezpieczyli miejsce zdarzenia oraz ustalali okoliczności. Ze wstępnych informacji wynika, że 54-latek kierujący samochodem vw lupo, najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków drogowych, w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem, wjechał do przydrożnego rowu i uderzył w drzewo. Mundurowi sprawdzili trzeźwość kierującego, był trzeźwy. 54-latek z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala. Policjanci po raz kolejny apelują o ostrożność na drodze! Zima to pora roku, kiedy wcześniej zapada zmrok, pojawiają się mgły, silny wiatr, temperatura powietrza spada poniżej zera, a przy tym występują opady śniegu. To wszystko wpływa na jazdę, sprawia, że kierowanie samochodem staje się często wyzwaniem i wymaga dużego skupienia.
Pamiętajmy, by dostosować prędkość jazdy, do tych trudnych warunków – jedźmy wolniej i ostrożniej, bo na nawierzchni, która pokryta jest śniegiem, łatwo wpaść w poślizg. Wykonując niebezpieczne manewry nie liczmy na szczęście, lecz na rozsądek i to, jakie posiadamy umiejętności. Nie możemy zapomnieć także o zachowaniu odpowiedniej odległości między samochodami. Jadąc zbyt blisko za jakimś pojazdem, możemy nie zdążyć zahamować, gdy poprzedzający nas samochód nagle się zatrzyma, albo będzie chciał skręcić w boczną drogę.